Muszę się wypłakać..... :(

[Samiec]

No dobrze, a pasy, napinacze, poduszki i cały ten stuff elektroniczny, przecież przywrócenie tego do stanu używalności przekroczy wartość samochodu z przed wypadku.

Pasy nie były zapięte, więc tylko poduszka i deska z poduszka pasażera.

[ Dodano: Nie 30 Paź, 11 15:26 ]

Przyklad na puszce-zgniec pusta puszke coli,pozniej ja poprostuj i zgniec jeszcze raz :-)
Sily uzyte do tego bede rozne.

U mnie to chyba nie zrobiły się harmonijki tylko uciekły w bok, ściągnęła je belka przednia.
W teorii tylko pewnie naprostowanie w poziomie, ale pewnie i tak przy kolejnej przygodzie złoża się w te same strony. :roll:
Czekam na wycenę, może nie potrzebnie kombinuje.

[kmink]

No i? Mamy taką służbę zdrowia jaką mamy, co mam się jeszcze fakultetować z ortopedii w tym kraju, żeby mnie potem ubezpieczyciel nie zjadł?

No i co??
Mamy akceptować taki stan rzeczy?

Ktoś komu nic nie dolega a idzie do lekarza, okłamuje go i wyłudza zaświadczenie,L4 itd to zwykły oszust. Koniec kropka. I życzę takim oszustom żeby ich w rzeczywistości spotkało to co tak udają...

Po zdarzeniu kolega powinien udać się na badania żeby sprawdzić czy wszystko jest OK, jak jest to super a jak nie to w pierwszej kolejności powinien myśleć o leczeniu a potem o kasie od TU...będzie miał na to kilka lat.

[Maicroft]

Pasy nie były zapięte, więc tylko poduszka i deska z poduszka pasażera.

Nie wazne czy pas zapiety czy nie przeciez. Pas mogl sie nie naciagnac, ale zadzialal pirotechniczny napinacz i zwinal pas.

Komplety na alledrogo mozna kupic za mniej niz 2tys poduchy, pasy, deske, sensor w wiekszosc za nowe elementy. Mozna poskladac, mozna naprawic i sprzedac. Maske, blotniki tez przeciez mozna kupic w kolorze, wiec nawet problem z malowaniem odpada

[Samiec]

Nie wazne czy pas zapiety czy nie przeciez. Pas mogl sie nie naciagnac, ale zadzialal pirotechniczny napinacz i zwinal pas.

Dobrze wiedzieć, o tym nie pomyślałem. Idzie to jakoś sprawdzić ?
Na kompie jak podepne VAGa coś będzie widać?

[Maicroft]

Powinien byc blad napinaczy w pasach, oprocz tego bedzie blad wywalonych poduch czolowych

[Samiec]

W wolnej chwili sprawdzę błędy i będzie wiadomo co się odpaliło.


Cholera wykrakaliście z tym kręgosłupem szyjnym, zacząłem odczuwać sporadycznie jakieś nie miłe strzykanie :roll: Pojawia się czasami przy pochylenie głowy w przód lub obrót na boki. :?
Jednak na tomografie muszę się przejść. :x

[GreenArrow]

Samiec, co prawda nie mam wiele doświadczenia jeżeli chodzi o stłuczki itp.

Ale jeżeli chodzi o auto to moim zdaniem mija się z celem naprawa tego, jeżeli byłbyś świadomy ze auto było bite i prostowane to kupił byś je? Jeżeli masz odpowiedz negatywna masz zarazem odpowiedz na to czy robić czy nie. Nikt nie powiedział ze po wyremontowaniu dalej będzie taka bez awaryjna jak poprzednio, brak zbieżności, cięcie opon, to już nie będzie fabryka.

Doskonałe również wiesz ze auta nie da sie znaleźć z dnia na dzień, rozejrzyj się po klubie to moze ktoś będzie sprzedawał coś konkretnego.

Doprowadź sobie wszystkie sprawy do końca odkładaj pieniądze z odszkodowań, ale przede wszystkim zajmij się zdrowiem bo jak poprzednicy mówili 'tego nie kupisz'.

pozdrawiam :P

[Samiec]

No i jest wycena :!:
Po prostu to jakaś kpina :!: :evil:
Auto wyceniono na 15000 brutto, a szkodę na 6500 brutto do wypłaty 5285zł :x wrak z 8500brutto zostaje do mojej dyspozycji.
No dobra, od czego mam teraz zacząć ?
Odwołanie?

[TomekRs]

tak, odwolaj sie, najlepiej jakby jakis mechanik dal Ci wstepny kosztorys (sporo wyzej niz to wycenila ubezpieczalnia) a jeszcze lepiej gdyby byl rzeczoznawca

[zak14]

No i jest wycena :!:
Po prostu to jakaś kpina :!: :evil:
Auto wyceniono na 15000 brutto, a szkodę na 6500 brutto do wypłaty 5285zł :x wrak z 8500brutto zostaje do mojej dyspozycji.
No dobra, od czego mam teraz zacząć ?
Odwołanie?

Porządkując:
a) Wartość auta w dniu szkody = 15000 zł brutto
b) Wartość pozostałości = 8500 zł brutto
c) Wartość brutto odszkodowania a) - b) = 6500 zł
d) Wartość netto do wypłaty = 6500 / 1,23 = 5285 zł.
Czy powyższe się zgadza ?
Proponuję, żebyś postąpił następująco pisząc odwołanie:
1. Po pierwsze sprawdź w katalogu czy dla Twojej konkretnej wersji auta jego wartość (15 000 zł) została poprawnie określona. Jeżeli nie - zakwestionuj załączając wyciąg z katalogu.
2. Po drugie zdobądź ze 3 oferty na pozostałość ze szrotów - zapewne będą niższe od wyzceny ZU - i na tej podstawie w odwołaniu zakwestionuj poprawność wyceny pozostałości, podnosząc także, że nie jesteś podmiotem prowadzącym profesjonalną działalność w zakresie sprzedaży części używanych i m.in. dlatego nie masz możliwości uzyskania wyższej ceny - z twojego punktu widzenia wartość rynkowa pozostałości jest taka na jaką złożono Ci oferty, a masz prawo żądać pełnego naprawienia szkody. Możesz też zaproponować ZU, żeby przejęło pozostałość a tobie wypłaciło odszkodowanie w pełnej wartości pojazdu w dniu szkody.
3. W sprawie netto / brutto - jeżeli odliczyłeś VAT, to wydaje mi się, że pozamiatane - wypłacą Ci netto. Jeżeli nie zdążyłeś przed zawieszeniem działalności - to tu coś zapewne jest do ugrania. Niestety w tych sprawach nie mam doświadczenia, więc szukaj porady prawnej u profesjonalisty.

[Samiec]

Hm...po głębszym zastanowieniu, stwierdzam, że pieniądze które mogę dostać za auto są zbyt małe. Obecnie 15000brutto w moim przypadku 11550netto. Po odwołaniach przy dobrych wiatrach plus 3000brutto. Aby kupić auto w podobnym stanie muszę dołożyć min. 10kzl. Pytanie później ile w nowym aucie na start trzeba włożyć i czy nie będzie jeszcze po gorszej przygodzie niż moja. A więc wolę jednak swoją wyklepać i mieć świadomość co z nią się wcześniej stało/działo.

Teraz pytanie, chcę auto naprawić do jakiej sumy muszę się zmieścić w naprawie z częściami?

W moim przypadku naprawę musi wykonać lakiernia/blacharnia, która nie jest płatnikiem VAT. W tedy całą kwotę zwróci TU, plus będe ubiegał się o zwrot za utratę wartości auta.

Wszelkie dodatkowe uwagi/porady mile widziane

[lukasz3112]

Samiec, a czy wcześniej auto miało jakieś elementy lakierowane u CIebie?

[Samiec]

Samiec, a czy wcześniej auto miało jakieś elementy lakierowane u CIebie?

Tylny blotnik, czyzbym już nie mógł się ubiegać o zwrot za utratę wartości auta?

[oktawiusz5]

jak szkode całkowitą krzykną to auto zostawiają tobie czy zabierają?

[lukasz3112]

Samiec, a czy wcześniej auto miało jakieś elementy lakierowane u CIebie?

Tylny blotnik, czyzbym już nie mógł się ubiegać o zwrot za utratę wartości auta?

zależy jak do tego podejdą. Czasami odrazu jest odmawiane bo "coś" już jednak było malowane. Zależy jak rzeczoznawca zrobił pomiary (i czy wogóle robił )

[Samiec]

jak szkode całkowitą krzykną to auto zostawiają tobie czy zabierają?

Ich propozycją jest abym wrak warty 8500 sobie zostawił. I słusznie kombinują, bo nawet na części było by ciężko tyle wziąć :wink:

[ Dodano: Czw 10 Lis, 11 21:54 ]

zależy jak do tego podejdą. Czasami odrazu jest odmawiane bo "coś" już jednak było malowane. Zależy jak rzeczoznawca zrobił pomiary (i czy wogóle robił )

Wykryć już wykryli, że był tam malowany, dodatkowo obdrapany tylny zderzak. Więc pewnie będą się migać.
Ogólnie jest różnica miedzy takim dzwonem, a szkoda parkingowa. Więc utrata wartość jak by nie było jest.

[sosna1]

Samiec, o utratę wartości to chyba można wystąpić jeśli auto jest nie starsze jak 2 albo 3 lata,chyba,że coś się zmieniło.

[lukasz3112]

sosna1, teraz się coś pozmieniało. i jest chyba 6 albo 8 lat.
jeżeli było auto lakierowane już to wtedy mogłeś się ubiegać o rynkowy ubytek wartości. teraz zapewne odmówią.

[Samiec]

Wczoraj wywaliłem w końcu chłodnice, obieg wody spiąłem na krótko, aby przepalić szczura(tak teraz wygląda). Nie odpalana od 21października, podpiąłem aku(stał w garażu) zapłon, kontrolka świec gaśnie, zapalam, od razu budzi się do życia. Tak jak bym ją odpalał z dzień wcześniej.
Przejechałem się parę metrów po podwórku, aby się łożyska/koła ruszyły

Przy okazji odkryć ciąg dalszy, błędu od pasów nie było, ale pas od strony pasażera jest zacięty :? Nie chowa się, wisi sobie.

[Dzida]

Samiec, a jak wygląda kwestia ubezpieczyciela? Miałeś już rzeczoznawcę/likwidatora?

[Samiec]

Samiec, a jak wygląda kwestia ubezpieczyciela? Miałeś już rzeczoznawcę/likwidatora?

Tak już był rzeczoznawca compensy. Parę postów wyżej jest kwota wyceny.


Pytanie jak mam udowodnić że moja wersja skody octavii to ICE?
Na naklejce w bagażniku jest skrót AMB. Na nadkolach też miałem takie znaczki,a na klapie z tyłu tylko naklejkę ICE(którą też usunąłem).
W sumie to jak dobrze pamiętam to była wersja ambiente ice. A w wycenie uwzględnili tylko wersje ambiente z dołożoną klimatyzacją.

[lukasz3112]

Samiec, no ale skoro dodali CI klimatyzację to czego więcej oczekujesz? Przecież ta Ice to różniła się tylko tą klimatyzacją z tego co pamiętam. Więc w wycenie wszystko się zgadza.

[Dzida]

Parę postów wyżej jest kwota wyceny.

Ok dzięki, nie zauważyłem.

[Samiec]

Samiec, no ale skoro dodali CI klimatyzację to czego więcej oczekujesz? Przecież ta Ice to różniła się tylko tą klimatyzacją z tego co pamiętam. Więc w wycenie wszystko się zgadza.

Różniła się jeszcze poduchami, ice miała 4 poduchy z klimą. Więc niech liczą wszystko do kupy, dużo na wartości nie podniosą, ale zawsze.

[lukasz3112]

Samiec, no to jeżeli rzeczoznawca będący na oględzinach nie zauważa taki rzeczy to nie wiem...
a w wycenie masz zaznaczone 2 poduchy? masz w info expercie zrobione wyliczenie czy eurotaxie?